Wrześniowe Leucate – Francja 2016

Wrześniowe Leucate – Francja 2016

05.10.2016

Końcówka września to idealny czas, aby zmienić trochę klimaty. Z zimnego już i niestety, mało wietrznego Helu, zdecydowaliśmy się na tygodniowy trip na słoneczne południe Francji.
Leucate to jedna z lepszych miejscówek w Europie. Spoty dla początkujących wind/kitesurferów, jak i tych zaawansowanych.
Przeczytajcie naszą relację!

Leucate to w zasadzie cztery miejscowosci : Leucate Village, La Franqui, Leucate Plage, i Port Laucate. My zdecydowaliśmy się na Leucate Plage i klimatyczny, nowoczesny Camping Cap Blance. Przez siedem dni było to nasze miejsce wypadowe, do poszczególnych spotów – w zalezności od warunków sprzyjających pływaniu na kite i windsurfingu.

Zakwaterowanie na Półwyspie otoczonym wodą, w komfortowych domkach holenderskich, zaledwie 100 m od brzegów morza, wyżywienie w pobliskich francuskich knajpkach serwujących ryby i owoce morza. Viva La France!

Na kiteowe pływanie, w pierwszej kolejności wybraliśmy Canet, spot od strony morza. Siła wiatru od 16 do 20 węzłów, fale do 1 m, z szeroką kilkudziesięciometrową płycizną umożliwiającą starty z wody po pas. Mimo trudnych warunków, jak na pierwsze pływanie, daliśmy radę, wszyscy nasi uczestnicy zakosztowali wrażeń pływania wave….

Kolejny odwiedzony spot to zatokowy – Teleski. Równy flat, side-shore, siła od 13 do 20 węzłów. a do tego słońce i ciepło – co można więcej sobie wymarzyć…

Nasi windsurferzy natomiast obrali sobie inne spoty: freerideowy La Goulet. Tuż obok niego, z płytką i płaską wodą – La Mine oraz La Franqui – spot na samym krańcu półwyspu. Na każdym z nich można było wyczuć wiatr 2od 8 do 14 węzłów.

Chodź wiatr w Leucate bywa kapryśny i porywisty, to bezsprzeczną przewagą tej miejscówki jest duża ilość spotów położonych zarówno na otwartym morzu, mini zatoczkach, jak i dużej zatokowej części regionu. Często brak wiatru z jednej strony gór nie oznacza, że nie ma go po drugiej stronie półwyspu albo kilkanaście kilometrów dalej! Planowanie wypadów wymaga zatem uwagi i szybkiego dostosowywania planu dnia do zmieniających się warunków wiatrowych.

Niestety wiatr nie dopisywał nam przez cały wyjazd, ale przecież nie samym pływaniem człowiek żyje! Będąc w tak malowniczej krainie, nie moglismy się oprzeć i nie zwiedzić kilku miejsc. Pierwszym i obowiązkowym przystankiem na na naszej mapie turystycznej było miasto Carcassonne – największy w Europie średniowieczny zabytek urbanistyczny, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, kolejna wycieczka to Cap d’Agde – jeden z większych kurortów, francuska stolica hipsterów i 'swingu’;), przepiękny Montpelier oraz oczywiście Barcelona – która oddalona była o Leucate o niecałe 2h drogi!

Zadowolenie naszych uczestników jest dla nas motywacją do przygotowywania kolejnego wypadu do ciepłych, wietrznych spotów!

Fotorelacje z naszego tipu znajdziedzie w zakładce GALERIA.

Z Nami Popłyniesz!